Ciasto Lodowiec bez pieczenia jest wyjątkowo pyszne i efektowne. Jedno z lepszych ciast na zimno jakie jadłam. Idealne na lato, kiedy mamy pod dostatkiem owoców, ale zapewniam, że w czasie chłodniejszej pogody smakuje równie dobrze.
Choć nazwa ciasta brzmi „Lodowiec”, mnie się jego smak bardziej kojarzy z ciasteczkami Delicje, które zresztą bardzo lubiłam, póki nie zaczęłam czytać składu produktów spożywczych. Ja do ciasta dodałam mrożone maliny, ale mogą to być inne owoce: truskawki, wiśnie, porzeczki czy brzoskwinie. Kolory galaretek też możecie dać inne, jakie wam odpowiadają.
Składniki na ciasto Lodowiec bez pieczenia (tortownica o średnicy 24 cm):
- opakowanie okrągłych biszkoptów (około 100 g)
- 2 opakowania galaretki wiśniowej
- 1 opakowanie galaretki pomarańczowej
- 1,5 szklanki mleka (400 ml)
- 3/4 szklanki cukru
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 4 żółtka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 200 g masła
- 2 łyżki kakao
- około 300 g malin lub innych owoców (świeże lub mrożone)
Przygotowanie
- Szklankę mleka zagotowujemy. Żółtka ucieramy z cukrem na jasną i puszystą masę, następnie dosypujemy budyń, mąkę pszenną i resztę mleka. Całość miksujemy. Gotową mieszankę wlewamy do gotującego się mleka. Całość energicznie mieszamy do czasu, aż budyń się zagotuje i zgęstnieje. Gorący budyń przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do wystudzenia.
- Jedną galaretkę pomarańczową rozpuszczamy w szklance wrzącej wody i odstawiamy do wystudzenia.
- Masło, które powinno być w temperaturze pokojowej, ucieramy mikserem, aż stanie się puszyste. Następnie dokładamy po kilka łyżek zimnego budyniu, cały czas ucierając. Po utarciu masę dzielimy na dwie równe części. Do jednej z nich dosypujemy kakao i miksujemy, aż nabierze jednolitego brązowego koloru.
- Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub folią spożywczą.
- Dwie galaretki wiśniowe rozpuszczamy w 2,5 szklanki (około 700 g) wrzącej wody i odstawiamy do wystudzenia.
- Biszkopty maczamy w tężejącej galaretce pomarańczowej i układamy na dnie tortownicy. Na nie wykładamy jasny krem i wyrównujemy. Na jasnym kremie wykładamy kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w galaretce. Jeśli jednak nie zużyliśmy całej galaretki na nasączenie, wylewamy ją po prostu na biszkopty i odstawiamy na 10 minut do lodówki, aby stężała. Następnie wykładamy brązowy krem i wyrównujemy.
- Ciasto wkładamy do lodówki na około godzinę, do momentu stężenia kremów i wystygnięcia wiśniowej galaretki.
- Po tym czasie na wierzch ciasta wkładamy owoce i ostrożnie zalewamy tężejącą galaretką. Ciasto ponownie odstawiamy do lodówki, najlepiej na kilka godzin, aby całość dobrze stężała.
Fantastycznie wygląda i zapewne tak smakuje,super przepis zapisuję,dziękuję