Nie wiem czemu naszła mnie nagle ochota na golonkę. Może dlatego, że nie jadłam jej już szmat czasu. Stwierdziłam więc, że raz na kilka lat można sobie pozwolić na taki przysmak i przygotowałam golonkę gotowaną, a następnie pieczoną. A na bulionie powstałym z gotowania przygotowałam pyszną grochówkę 😉

Składniki:

golonka wieprzowa tylna około 1,2 kg
3 marchewki
2 pietruszki
kawałek selera
por
5 ziaren ziela angielskiego
3 listki laurowe
5 ziaren pieprzu
łyżeczka soli

Do pieczenia:

2 cebule
4 ząbki czosnku
papryka wędzona, pieprz

Przygotowanie
Golonkę myjemy i wkładamy do dużego garna. Zalewamy wodą, tak aby była cała przykryta. Dodajemy pieprz, ziele angielskie i liście laurowe. Golonkę zagotowujemy, następnie gotujemy około 15 minut na wolnym ogniu. Łyżką zbieramy „szumowiny”. Po tym czasie dodajemy obrane warzywa i sól. Golonkę gotujemy około godzinę, aż stanie się miękka.
Następnie przechodzimy do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180°C. Na dnie naczynia żaroodpornego rozprowadzamy cebulę pokrojoną w piórka, na niej układamy golonkę, skórę nacinamy. Plasterki czosnku układamy na dnie, kilka można wcisnąć mięso. Golonkę polewamy szklanką bulionu z gotowania i oprószamy przyprawami.
Pieczemy bez przykrycia około godziny podlewając wytworzonym sosem co 15-20 minut.