Nie od dziś wiadomo, że mięta i czekolada to smakowite połączenie 😉 Tym razem proponuję czekoladowe ciasto z orzeźwiającą, miętową masą budyniową i agrestową bitą śmietaną.

Składniki:

Biszkopt:

3 jajka
100 g cukru
100 g mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka kakao
łyżka masła
80 g czekolady gorzkiej

Masa miętowa:

180 g miętowych landrynek
1/4 szklanki wody
2 budynie śmietankowe
2 i 1/2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
200 g masła

Masa śmietanowa:

2 galaretki agrestowe
400 g śmietany 30%

Ponadto:

20 g czekolady gorzkiej

Przygotowanie
Najpierw pieczemy biszkopt. Czekoladę z masłem rozpuszczamy w rondelku. Jaja ucieramy z cukrem. Dodajemy ostudzoną czekoladę. Następnie, cały czas miksując, dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao. Ciasto wlewamy na blaszkę wysmarowaną tłuszczem lub wyłożoną papierem do pieczenia (moja ma wymiary ok 24x24cm). Wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy ok 20 minut. Sprawdzamy wykałaczką czy ciasto jest już upieczone. Ciasto odstawiamy do wystygnięcia.
Zabieramy się za masę miętową. Miętusy wkładamy do rondelka, zalewamy wodą i podgrzewając na wolnym ogniu, rozpuszczamy cukierki.
W 1/2 szklanki mleka rozrabiamy proszek budyniowy z cukrem. Resztę mleka zagotowujemy. Na gotujące się mleko wlewamy rozrobiony budyń, gotujemy przez chwilę, cały czas mieszając. Następnie wlewamy syrop miętowy (ciepły) i gotujemy do zgęstnienia. Budyń przykrywamy folią i pozostawiamy do wystygnięcia.
Masło ucieramy, następnie stopniowo, dodajemy zimny budyń i miksujemy na jednolitą masę. Masę rozprowadzamy na biszkopcie i wstawiamy do lodówki.
Galaretki rozpuszczamy w około 3/4 szklanki wrzątku i odstawiamy do wystygnięcia. Śmietanę ubijamy na sztywno. Następnie, wąską stróżką, wlewamy do śmietany ostudzoną galaretkę cały czas miksując. Masę śmietanową wylewamy na zastygłą masę miętową. Pozostawiamy w lodówce do stężenia. Wierzch posypujemy resztą startej gorzkiej czekoladą.