Ciasto Maria Antonina jest wyjątkowo efektowne i pięknie prezentuje się na stole, a w smaku nieziemskie, rozpływa się w ustach. Kwaśne porzeczki równoważą słodki smak reszty warstw, co tworzy bardzo udaną kompozycję smakową. Ciasto wychodzi bardzo wysokie i jest podzielne, dlatego świetnie sprawdzi się na wszelkiego rodzaju uroczystościach.
Nie ukrywam, że jest dość pracochłonne, gdyż trzeba upiec biszkopt i bezę, a także przygotować krem budyniowy oraz frużelinę owocową. Jednak jeśli chcecie przygotować deser, który zachwyci gości, to jest to jedno z takich ciast.
Składniki na ciasto Maria Antonina:
Biszkopt:
- 5 jajek rozmiar L
- 150 g mąki pszennej typ 450 lub 500 (1 i 1/4 szklanki)
- 150 g cukru (3/4 szklanki)
- łyżeczka proszku do pieczenia
Krem budyniowy:
- 1250 ml mleka
- 3 żółtka
- 5 łyżek cukru
- 2 opakowania budyniu śmietankowego
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 200 g masła
Beza:
- 3 białka
- 150 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka octu winnego
- szczypta soli
Frużelina porzeczkowa:
- 800 g porzeczki czerwonej (mogą też być inne owoce: maliny, borówki, wiśnie)
- 2/3 szklanki wody
- pół szklanki cukru
- opakowanie galaretki w czerwonym kolorze
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie
Biszkopt:
Jajka (wyjęte wcześniej z lodówki, aby były w temperaturze pokojowej) wbijamy do miski i ubijamy na wysokich obrotach miksera na jasną i puszystą masę przez około 8-10 minut. Pod koniec ubijania dodajemy cukier. Następnie, cały czas ubijając na mniejszych obrotach, dodajemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Masę wylewamy na blaszkę (moja ma wymiary 25×30 cm), której dno wykładamy papierem do pieczenia lub natłuszczamy i posypujemy bułką tartą i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C. Pieczemy około 20 minut (do suchego patyczka) w trybie góra-dół. Przez pół godziny ciasto studzimy przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika, następnie wyjmujemy je, przekładamy na deskę do krojenia i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Ciasto przekrawamy na dwa równe blaty.
Krem budyniowy
1 litr mleka zagotowujemy z cukrem. Resztę mleka mieszamy z żółtkami, mąką pszenną i ziemniaczaną oraz proszkiem budyniowym. Tak powstałą mieszankę wlewamy do gotującego się mleka. Całość energicznie mieszamy do czasu, aż budyń się zagotuje i zgęstnieje. Gorący budyń przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Masło, które powinno być w temperaturze pokojowej, ucieramy mikserem, aż stanie się puszyste. Do masła dodajemy po kilka łyżek zimnego budyniu, cały czas ucierając do powstania jednolitej masy.
Beza
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na najwyższych obrotach miksera. Gdy piana zacznie gęstnieć wsypujemy powoli cukier i miksujemy do otrzymania sztywnej, lśniącej piany. Następnie zmniejszamy obroty miksera i dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet. Pianę rozsmarowujemy na blaszce o tych samych wymiarach o jakich upiekliśmy biszkopt, wyłożonej papierem do pieczenia. Blachę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i od razu zmniejszamy temperaturę do 120 stopni. Bezę pieczemy około 1h 20 minut z termoobiegiem. Upieczoną bezę wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Frużelina owocowa
Owoce umieszczamy w rondelku, dodajemy cukier i 3 łyżki wody. Podgrzewamy na małym ogniu. Gdy porzeczki zaczną się rozpadać, dodajemy rozpuszczoną w reszcie wody mąkę ziemniaczaną. Dokładnie mieszamy, a gdy całość będzie się gotować, wsypujemy suchą galaretkę. Frużelinę zdejmujemy z palnika i mieszamy, aż lekko zgęstnieje.
Złożenie ciasta
Gorącą frużelinę dzielimy na dwie części i wykładamy na blaty biszkoptu (można je wcześniej nasączyć ponczem np. z soku z cytryny). Biszkopty odkładamy, aż frużelina wystygnie. Jeden z blatów biszkoptu przekładamy na blaszkę, rozsmarowujemy na nim połowę kremu budyniowego. Przykrywamy go drugim biszkoptem. Na nim również rozsmarowujemy krem budyniowy. Na wierzchu układamy bezę.
Ciasto wkładamy do lodówki na 3-4 godziny, aby krem budyniowy zastygł.
Zostaw odpowiedź